Agencje detektywistyczne dysponujące zapleczem kilkunastu detektywów to mit wykreowany głównie przez telewizyjne seriale paradokumentalne. Większość biur detektywistycznych opiera się w rzeczywistości o pracę jednego licencjonowanego detektywa. Trójmiasto nie jest pod tym względem wyjątkiem. Gdańsk, Gdynia i Sopot to obszar działania kilkudziesięciu takich podmiotów, z których najprawdopodobniej jedynie cztery dysponują większym zespołem pracowników. Pozostałe zaś to niezależni prywatni detektywi, którzy dodatkowo raczej niechętnie (poza nielicznymi wyjątkami) ze sobą współpracują. Są więc raczej skazani na tylko własne zdolności operacyjne i własne zaplecze techniczne.
Jest to nieco dziwne szczególnie w kontekście postępującej integracji podmiotów działających w branży detektywistycznej w innych częściach kraju (np. na Śląsku).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz